Czerwcowy numer Gardeners’ World. Edycja Polska już jest!
Po kapryśnej wiośnie czerwiec przynosi upragnione ciepło i stabilniejszą pogodę. Kępy bylin i krzewy stają się coraz bardziej okazałe – pokazują to, na co tak długo czekaliśmy. Przechadzając się po ogrodzie już nie widzimy pustych przestrzeni, ale soczystą zieleń, dorodne róże, długo wyczekiwane peonie czy wyciągające się wysoko do nieba ostróżki. Można spokojnie usiąść i cieszyć się dobrze wykonanym zadaniem. Na te chwile czekaliśmy przez tyle chłodnych miesięcy! Celebrujmy je i nie martwmy się ich ulotnością. Czy to właśnie jest sedno ogrodnictwa? Osiągnięcie takiej doskonałej formy ogrodu, jak na angielskich rabatach opisywanych przez Kasię Bellingham? A może wolimy sam proces tworzenia, zmaganie się z niepowodzeniami, kaprysami pogody, przesadzanie roślin z miejsca na miejsce, zmienianie koncepcji? W tym wydaniu publikujemy ciekawą rozmowę z brytyjską czytelniczką magazynu Gardeners’ World, Stiną Hasan, oraz jej różany ogród znajdujący we wschodnim Londynie – przestrzeń, którą stworzyła sama; miejsce, w którym znajduje chwile wytchnienia od pracy zawodowej, dbając o posadzone rośliny. Mimo że praca w ogrodzie nieraz wiąże się ze żmudnymi zajęciami, nie żałuje, że musi się o niego troszczyć! Bo, jak się okazuje, uprawiając rośliny, otrzymujemy w zamian zastrzyk energii, która jest ratunkiem dla naszych umysłów, duszy i ciała oraz chroni nas przed presją dzisiejszej rzeczywistości. Dlatego twórzmy takie zakątki, które sobie wymarzyliśmy, na swój własny sposób, nie tylko dla efektów wizualnych, ale i po to, by zachować wewnętrzną równowagę. Małgorzata Wójcik |